Hej Wam!
Nigdy nie miałam multum kosmetyków na swojej półce. Jako nastolatka prawie w ogóle się nie malowałam, a dziś stawiam na naturalny “makeup no makeup”. To samo tyczy się codziennej pielęgnacji. Nie jestem posiadaczką kosmetyków na każdy problem z osobna: na suchą skórę dłoni, na porost włosów, na łamliwe końcówki… i tak dalej. To dla mnie nie tylko strata pieniędzy, ale i miejsca w łazience. Obecnie mogę określić się mianem “kosmetycznej minimalistki”, a żeby utwierdzić się w tym przekonaniu, postanowiłam podjąć pewne wyzwanie – wykonać całą swoją pielęgnację jednym produktem, a mianowicie olejem arganowym Nanoil.
Moja przygoda z kosmetycznym minimalizmem
My, kobiety kochamy zakupy. Nowy kosmetyk potrafi błyskawicznie poprawić nasz nastrój i wierzymy, że to właśnie on sprawi, że będziemy wyglądać jeszcze piękniej. Przez taki sposób myślenia, na mojej półce znalazło się wiele kosmetyków bubli, które mi nie podpasowały i przestałam ich używać. Wtedy jeszcze nie wiedziałam czym jest “kosmetyczny minimalizm”. Wraz z wiekiem zrozumiałam, że nie potrzebuję całej masy kosmetyków. Wystarczyło sięgnąć po dobrej jakości uniwersalne produkty, które zastępują mi kilka różnych kosmetyków.
Dlaczego wybrałam olej arganowy Nanoil?
Jak zapewnia producent, olejek “zawiera ponad 100 cennych substancji, które czynią z niego silny antyoksydant”. Bardzo ważne jest dla mnie działanie nawilżające, przeciwzmarszczkowe i ujędrniające. Taki efekt zapewnia olejek Nanoil. Cenię go za to, że zapakowany jest w szklaną buteleczkę z ciemnego szkła, przez którą kosmetyk nie traci swoich właściwości, a aplikator w formie pipety, pozwala mi zużywać jednorazowo kilka kropelek produktu. Dzięki wysokiemu stężeniu witaminy E, przeciwutleniaczy i nasyconych kwasów tłuszczowych, olejek arganowy skutecznie i głęboko nawilża skórę oraz włosy. Nazywany “płynnym złotem” to drogocenny kosmetyk, którego tradycja sięga wielu pokoleń wstecz.
Olej arganowy Nanoil – cała pielęgnacja jednym produktem
Aby móc nazwać się pełnoprawną minimalistką, postawiłam przed sobą zadanie wykonania pełnego rytuału pielęgnacyjnego wyłącznie olejkiem arganowym. Poniżej przedstawię Wam moją pielęgnację krok po kroku.
- Dzień rozpoczynam od kąpieli, a po niej smaruję ciało olejkiem zamiast kremu czy balsamu. Moja skóra po nim jest aksamitna, promienna i naturalnie się błyszczy. Olejek to także super patent na podrażnienia po goleniu.
- Następnie czas na oczyszczanie twarzy. Jak to zrobiłam bez żelu czy pianki? Wykorzystałam do tego metodę OCM, polegająca na myciu buzi mieszanką olejową. Niewielką ilość olejku rozgrzałam w dłoniach i wmasowałam w skórę twarzy. Dodatkowo, wykonałam krótki, pobudzający masaż. Resztki olejku wraz z zanieczyszczeniami usunęłam wilgotną bambusową ściereczką.
- Kolejnym moim krokiem jest serum. Dzięki wygodnej pipecie, nakładam 2-3 kropelki olejku i delikatnie wklepuję w twarz. Olej arganowy Nanoil jest ultralekki i szybko się wchłania, dzięki czemu nie pozostawia tłustego filmu na powierzchni skóry. Tak przygotowana twarz gotowa jest na makijaż.
- Lubię, gdy moje włosy są proste, dlatego układam jest za pomocą prostownicy. W tym momencie użyłabym mgiełki termoochronnej, jednak trzymam się swojego wyzwania. Końcówki zabezpieczam olejkiem, który nakładam na suche włosy. Olej arganowy skutecznie ochroni kosmyki przed wysoką temperaturą i zniszczeniami.
- Po całym dniu czas na demakijaż. Znów wykorzystuję metodę OCM. Olej arganowy skutecznie usuwa nawet wodoodporny makijaż. Można bezpiecznie stosować do do oczyszczania okolic oczy, brwi oraz ust. Olejek z resztkami makijażu i brudu zmywać ściereczką i płucze twarz letnią wodą.
- Ponownie aplikuję olejek jak serum do twarzy. Dodatkowo, nakładam go przed snem na brwi oraz rzęsy.
- Przed snem nakładam olej na całą długość włosów oraz skórę głowy, zwijam w koczek i zakładam czepek. Rano naolejowane włosy umyję delikatnym szamponem. Olej arganowy to remedium na suche, pozbawione blasku i elastyczności kosmyki.
Jak same widzicie, można zastąpić kilka kosmetyków jednym produktem. Jeśli interesuje Was minimalistyczna pielęgnacja, sięgnijcie po multifunkcyjny olejek arganowy Nanoil i tak jak ja, spróbujcie wykonać pełną pielęgnację jednym specyfikiem. Dajcie znać w komentarzach o efektach! 🙂