Hej!

Jak leczyć pryszcze? W żadnym przypadku nie wygniatać i nie wyciskać, bo można wywołać kolosalną infekcję. Pomysł, żeby nie robić nich wielkiego halo pewnie nie do końca się wam podoba, ale czasem lepiej jest po prostu zostawić w spokoju pojedynczego pryszcza, niż gnieść go aż się zrobi z tego stan zapalny. Jak leczyć pryszcze, jak pozbyć się pojedynczej krostki bez szkody dla skóry?

Dlaczego powstają pryszcze?

Pryszcz i w ogóle trądzik powstaje przez powiększenie gruczołów łojowych oraz oczywiście przez nasilony łojotok. Często ma on podłoże hormonalne i przydarza się w wieku dojrzewania, gdy hormonalna burza wywraca wszystko do góry nogami 😉 Ale pryszcze zdarzają się też w wieku dojrzałym i najczęściej nie są skupiskami krostek, lecz stanami zapalnymi, umiejscowionymi pod skórą (zaskórniki).

Różne oblicza pryszcza

Żeby było bardziej niewesoło, pryszcze mogą mieć różne odmiany. Trądzik wieku młodzieńczego, to coś innego niż zapalny podskórny wykwit w wieku dojrzałym. Pryszcze typu trądzik różowaty leczy się inaczej, niż te podskórne. Ponadto krostki mogą być otwarte i zamknięte – w tych drugich zatkane jest po prostu ujście gruczołów łojowych, a pod skórą prześwituje biała grudka. To właśnie zakażenie, które często jest bolesne. Z kolei krotki otwarte to najczęściej czarny, utleniony punkt, rogowo – tłuszczowy. Każdy rodzaj krostek wymaga innego leczenia i innego specyfiku. Np. ten młodzieńczy wymaga wyciszenia i ukojenia skóry. Pamiętajcie jedynie, że trądzik to choroba skóry, a pryszcz to po prostu stan zapalny.

Czego NIE robić z pryszczami?

  • nie wyciskajcie krostek;
  • nie opalajcie ich w nadziei, że słońce je wysuszy;
  • wiele osób “pali” krostki na solarium, co tylko nasila infekcję i niszczy skórę;
  • nie stosujcie silnych środków antybakteryjnych, które niszczą naskórek.

Jak leczyć pryszcze?

Oczywiście nie brutalnie, lecz stopniowo, nasiloną i odpowiednią pielęgnacją. Przede wszystkim dokładnie oczyszczajcie skórę czymś delikatnym, ponieważ silne środki peelingujące są bardzo inwazyjne i zakłócają naturalną barierę hydrolipidową skóry.

Po drugie, o cerę z trądzikiem czy krostami należy dbać z czułością – czyli, tak jak wspomniałam – wyciszać stany zapalne i lepiej kupić tonik i krem do skóry wrażliwej, czy nawet naczynkowej (zwłaszcza przy trądziku różowatym) niż silnie wysuszający specyfik, od którego nasili się tylko jeszcze mocniej łojotok.

W waszej kosmetyczce powinny się zatem pojawić dwie rzeczy – tonik lub serum łagodzące zaczerwienienia i działające antyseptycznie, a jeśli stosujecie specyfik przeciwbakteryjny (on tez jest wskazany) to wybierajcie delikatny dla skóry, który nie daje uczucia ściągnięcia i nie wysusza.

Jeśli chcecie “spacyfikować” bakterie odpowiedzialne za stan zapalny, to trzeba zadbać o mikrobiom skóry. Poniżej opiszę wam 3 składniki, które z powodzeniem możecie wykorzystać do leczenia trądziku i stanów zapalnych. Są niedrogie, przyjazne dla naszej cery i co najważniejsze przynoszą efekty!

  1. COS RX Propolis Ampoule – to ampułka o silnie przeciwzapalnym działaniu, ale także o mocno kojącym (zawiera ponad 80% ekstraktu z propolisu, betainę i pantenol).
  2. Pure Heals Propolis 90 Ampoule – nieco tańsza wersja wyciszająca i działająca przeciwzapalnie wersja serum z propolisem (tu w składzie aż 90%).
  3. Kwas azelainowy – to oczywiście hit w pielęgnacji cery trądzikowej, ponieważ ten kwas równoważy mikrobiom skóry, a jednocześnie nie przesusza jej i nie “zabija” dobrych bakterii na naszej skórze, lecz wspiera florę bakteryjną i sprawia, że skóra funkcjonuje bez zarzutu.

A co wy stosujecie na krosty i krosteczki?

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *