Hej kochani!
Ręka w górę ten, komu nigdy nie zaschła pomada do brwi. Ja straciłam tak już wiele pomad, których nie użyłam nawet do połowy. To fakt, ze pomady szybko gęstnieją. Jak temu zapobiec? Czy są domowe sposoby na “reaktywację” zaschniętej pomady? Oczywiście że tak i dziś je poznacie!
Zaschnięta pomada do brwi. Co zrobić?
Osobiście kocham miłością niesłabnącą pomady do brwi. Mam ich zawsze kilka, nie tylko różnych marek, ale też odcieni. Uwielbiam malować brwi pomadą. Jest cudowna, ponieważ pozwala mi stworzyć wiele różnych efektów- od subtelnych po bardzo wyraziste. Jest plastyczna, łatwa w obsłudze i… kapryśna, ponieważ bardzo szybko zasycha. To dlatego, że ma i tak dość gęstą formułę, która w kontakcie z powietrzem zachowuje się jak tusz do rzęs, a ponadto dlatego, że słoiczek jest tak często otwarty, że pomada bardzo szybko traci swoją konsystencję i gęstnieje. Wtedy niestety nie bardzo nadaje się do użytku, ale… bez obaw! Po wielu straconych pojemniczkach z zaschniętymi pomadami, mam w końcu patent na to, by ją reaktywować.
Jak odświeżyć pomadę do brwi?
Czy da się rozrzedzić, rozwodnić i “uplastycznić” pomadę, gdy już zamienia się w twardą skorupę? Jest na to kilka sposobów. Oto one:
- Posiłkujcie się specjalistycznymi produktami rozrzedzającymi makijaż; to mówiąc szczerze mój najszybszy, najlepszy i najprostszy patent. Produkty takie jak Fixer Liquid lub Duraline to po prostu sztos! Uratowały mi już wiele kosmetyków i nie tylko pomadę, ale także podkłady, a nawet tusz do rzęs, który zasychał. Są łatwe w użyciu: po prostu zakraplacie kropelkę do pomady, mieszacie i już macie upragnioną konsystencję masełka.
- Olejek – najlepiej rycynowy, ponieważ jest najgęstszy – to kolejny doskonały patent na rozrzedzenie pomady. Trochę gorszy niż specjalne preparaty rozrzedzające kosmetyki, ale jeśli akurat nie macie pod ręką nic drogeryjnego, to olej rycynowy lub każdy inny olejek świetnie przywraca pomadzie upragnioną konsystencję. Nie dolewajcie go jednak za często, ponieważ kosmetyk może stracić swoje wodoodporne działanie.
- Chrońcie pomadę do brwi, aby nie zasychała tak łatwo. To dobry patent, który pozwoli Wam cieszyć się doskonała pomadą, taką jak ją w chwili zakupu, jeszcze wiele miesięcy po pierwszym użyciu. Chodzi po prostu o to by ograniczać pomadzie kontakt z powietrzem. ja zawsze nabieram odrobinę pomady – taką, która wystarczy mi na mój makijaż, a następnie zakręcam słoiczek. dzięki temu ma on kontakt z powietrzem tylko chwilkę. Później dobieram sobie kosmetyku z wierzchu dłoni, bo tam najczęściej nakładam nabraną odrobinkę do makijażu. Możecie też podczas malowania po prostu odwrócić pomadę denkiem do góry. Wtedy nawet, gdy jest otwarta, nie ma kontaktu z powietrzem
To tyle! Czy te patenty pomogły wam przedłużyć trwałość Waszej pomady? Napiszcie w komentarzu i dajcie też znać, czy macie jakieś inne patenty na przedłużenie trwałości kosmetyków?
Dodaj komentarz