Hej kochani!
Dermokosmetyki zwane inaczej kosmoceutykami to produkty, które nie są chwytem marketingowym, lecz rzeczywiście czymś pomiędzy kosmetykiem a lekiem. To właśnie dlatego dermokosmetyki sprzedaje się głównie w aptece, a ich działanie jest nie tylko pielęgnacyjne, ale i lecznicze. Czy takie zestawienie jest skuteczne? Czy dermokosmetyki działają i czy są bezpieczne? Dziś Wam opowiem o kosmetykach z apteki, zapraszam!
Dermokosmetyki – czym są?
To po prostu produkty dostępne w aptece, które mają wspierać skórę podczas kuracji dermatologicznych. Często z ”zajmują się” pielęgnacją cery trądzikowej, atopowej, naczynkowej.
Oczywiście mają zdziałać więcej niż tradycyjny kosmetyk, ale dermokosmetyk nie jest lekiem. Często jednak w ich składzie są substancje, które wykorzystuje też świat farmacji i medycyny. Medyczne kosmetyki – tak najkrócej można by opisać dermokosmetyki.
Czym różnią się dermokosmetyki od zwykłych kosmetyków?
Czy w ogóle czymś się różnią, oprócz tego, ze te pierwsze kupimy wyłącznie w aptece? Okazuje się,ze dermokosmetyki mają bardziej rygorystyczne kryteria, jeśli chodzi o badania, skład i jakość użytych składników. Dlatego często są bezpieczniejsze i oczywiście mają doskonałe zaplecze medyczne – firmy, które je tworzą, konsultują się z dermatologami i lekarzami, stosują sprawdzone patenty i przebadane substancje.
Dermokosmetyki szczycą się tym, ze ich działanie jest udowodnione i potwierdzone klinicznie. Tym samym dermokosmetyki stają się skutecznymi produktami pielęgnacyjnymi, które mają zwalczyć poważne problemy skóry, a jednocześnie doskonale nawilżają, działają też antyosydacyjnie i leczą.
Co tak naprawdę działa w dermokosmetykach?
To zasadnicze pytanie. Dlaczego dermokosmetyki mają być lepsze niż zwykłe kosmetyki i co takiego w nie “wetknięto”? Oczywiście wszystko zależy od przeznaczenia produkty, ale wiedzcie, że witaminy, retinol i kwas hialuronowy, a także szereg innych substancji aktywnych mogą występować pod różną postacią. Te mniej skuteczne są w tanich kosmetykach. Te lepsze często są opatentowane przez firmy kosmetyczne i wtłaczane w kosmetyki lepszej jakości. Dermokosmetyk musi zapracować na swoje szczytne miano, dlatego żadna substancja, która sie w nim znalazła, nie jest tam bez powodu. Wszystkie są starannie wyselekcjonowane, sprawdzone, przebadane. Często są to patenty i składy opracowane razem z dermatologami.
Ponadto dermokosmetyki mają też krótką i treściwą listę INCI, są pozbawione szeregu parabenów, za to obfitują w substancje, które faktycznie mają wpływ na wygląd i kondycję skóry. W składzie takich produktów nawet woda nie jest “po prostu wodą”, często jest to woda termalna albo hydrolat.
Czy dermokosmetyki mogą być niebezpieczne?
Oczywiście, że w ich składzie nie ma wyłącznie “dziecinnie prostych” składników. Często to zaawansowane kompleksy, którymi wyróżnia się dany farmaceutyk, jednak są one tak dobrze zbadane, ze nie powinny podrażniać skóry. Jedynym czynnikiem, który może zaburzać funkcjonowanie skóry, jest w tym wypadku źle dobrany dermokosmetyk, który nie współgra z Waszą cerą. Np jeśli macie suchą skórę i użyjecie matującego i antybakteryjnego kremu do twarzy – możecie znacznie pogorszyć jej stan. Zazwyczaj jednak dermokosmetyki chronią naskórek przed niszczeniem i podrażnieniami. Dlatego wybierając dany produkt, najlepiej najpierw skonsultujcie się z dermatologiem i dowiedzcie się, jak dalece dany produkt jest dermokosmetykiem.
Czy stosujecie dermokosmetyki? Co o nich myślicie? Znacie jakiś farmaceutyk godny polecenia? Napiszcie w komentarzu! <3
Dodaj komentarz